piątek, 6 grudnia 2013

19.11.2013- nastała światłość :)

Miałam iść się położyć, korzystając z chwili gdzie mąż pojechał na zakupy a mama wzięła małe na spacer, ale zdecydowałam że nie. Czas zakończyć to co niezakończone. czas zakończyć ten jakże bolesny rozdział w życiu, gdyz nowy sie rozpoczął.No to cofnijmy się do 18 Listopada.
     Jest 18 Listopada- poniedziałek. na następny dzień mam umówioną cesarkę- boju to już!! Wszytko gotowe- torby, foteliki, łóżeczko itp. Spędzamy z mężem spokojny ale jakże lekko nerwowy wieczór z mężem. czekając na nadchodzący wielki dzień. Maż poszedł spać koło 23:30 a ja miałam iść sie wykąpać- tymi ich specjalistycznymi szpitalnymi żelami...no ale jakoś nie umiałam się zebrać w sobie...Koło północy poczułam,że chce mi sie do ubikacji. Pomyślałam- taaa goni mnie już z tych nerwów. No to poszłam do kibelka, siadam i czuje to parcie. Myślę sobie- kurcze jeszcze zaparcie?! Po jakiejś minucie doznałam najdziwniejszego uczucia w moim całym życiu- uczucia pękania wód płodowych!To było jakby mi ktoś nagle walnął mi pięścią w pęcherz i było chlust. Nie jakieś ogromne ale jednak chlust. Momentalnie adrenalina osiągnęła level max! Jak to??? wody odeszły?? Krzyknęłam po męża, ale widocznie już zasnął. Ubrałam się i zeszłam na dół- momentalnie sięgając po telefon i dzwoniąc do szpitala na oddział położniczy. W trakcie jak dzwoniłam tłumacząc wszytko mąż zszedł na dół z wielkimi oczami i przerażeniem wypisanym na twarzy. Gdy skończyłam rozmowę był w stanie powiedzieć tylko- to co jedziemy?? zbieramy się do szpitala z całym ekwipunkiem bo wiedziałam,że już na pewno nie puszcza mnie do domu- tym bardziej,że i tam miałam zaklepaną cesarkę na ten sam dzień, tylko kilka godzin późnej. W trakcie jak mąz pakował wszytko do pokoju to zaczęły sie bóle- i to takie bóle, że aż mnie zginało w połowie. Tak sobie pomyślałam- kurcze jak mnie to juz tak okropnie boli to co będzie później- jak te prawdziwe bóle porodowe następują!
   No to dotarliśmy do szpitala i skierowaliśmy sie na oddział porodowy. Od razu zaprowadzili mnie na sale już pooperacyjną- bo w końcu tu wyląduje po cc. Wszyscy zaczęli się zbiegać, lekarze, aparatura usg, ktg, ciśnienie itp. Lekarz szybko przeszedł przez całą historię z moim planowanym zabiegiem i pierwsze co to sprawdził ułożenie małych. Ku zaskoczeniu wszystkich oby dwie były głowami w dół czyli pięknie do porodu naturalnego. Potem Lekarz stwierdził,ze warto sprawdzić rozwarcie, bo moje bóle były coraz mocniejsze- mimo tego,że minęło dopiero 30 minut od odejścia wód....i o dziwo- ku ogromnym zaskoczeniu wszystkich zgromadzonych- juz miałam 4 cm! Cztery w pół godziny! Nie było czasu na zabawę wiec lekarz od razu przeszedł do sedna- albo robimy cc jak było zaplanowane albo rodzimy naturalnie. eee że co?? naturalnie?? tyle czasu było mówione, że będzie zabieg bo miednica i złe ułożenie małych itp. Lekarz stwierdził,że małe są pięknie ułożone do porodu i moje rozwarcie postępuje w tak ekspresowym tempie,że nie widzi przeciwwskazań żeby móc rodzić naturalnie, lecz mamy 5 minut na podjęcie decyzji bo oni nie mogą czekać z zabiegiem do większego rozwarcia. No i nas zostawili. Mnie, mojego męża i mój wielki brzuch. Musieliśmy podjąć szybko bardzo ważną decyzję, na którą nie byliśmy przygotowani. Nie powiem- miałam chyba z milion myśli na sekundę, motałam się co tu zrobić...za mało czasu...za duża decyzja....i te bóle....Maż był za cc- bo bał sie o mnie....ale decyzja należała do mnie....a my byliśmy w większym szoku niż lekarze....
  Po 10 min lekarz wrócił pytając co robimy....no i zdecydowałam się- rodzimy naturalnie- chociaż spróbujemy. Lekarz uspokoił mnie,że sala operacyjna będzie na mnie czekać jakby była potrzeba i od razu dostanę też znieczulenie zewnątrz-oponowe. No to przenieśli mnie na pojedynczą salę porodową, dali znieczulenie i powiedzieli,że czekamy do 04:30 żeby znowu sprawdzić rozwarcie....powiem wam tylko,że nie dotrwaliśmy :D

1 komentarz:

  1. Chcę zaświadczyć o tym, co rzucający zaklęcie zrobił dla mnie i mojego mężulka. Jesteśmy małżeństwem od 2007 r. Bez oznak ciąży lub poczęcia. Wyszedłem wtedy z kontroli urodzeń i nie miałem okresu. Mój żyroskop dał mi progesteron do skoku - rozpocznij okres i tak się stało, ale nie miałem kolejnego. zrobiliśmy kolejną rundę progesteronu, a następnie 100 mg clomidu przez 5 miesięcy, przestrzegaliśmy wszystkich zaleceń lekarzy, ale bezskutecznie. Kupowałem test ciążowy zestawów owulacyjnych I wreszcie dostałem 3 testy, kiedy ja owulowałem! Od tego czasu próbujemy od lat! Cóż, byłem bardzo zdezorientowany, ponieważ nadal biorę test ept I wszyscy okazują się negatywni! Naprawdę chcę dziewczynkę, podczas gdy mój mężulek chce chłopca LOLL! Myślę, że może po prostu próbujemy za bardzo, co mogę ci powiedzieć, że minęło już wiele lat i wciąż nie mam czasu, żeby nikomu pomóc, ponieważ każde ciało wokół nas było już na skraju utraty ich wiara w nas.no miała biec do jednego wiernego dnia, kiedy czytałem czasopismo i natknąłem się na stronę, gdzie znalazłem temat lub nagłówek {A SPELL CASTER}, który może uzdrowić kogoś z HIV i AIDS, przywieźć swój EX , powiększ swoją PIERSIĘ, pomóż zdobyć LOTERIĘ VISA, stracić MASĘ, a nawet zdobyć sześć PAKIETÓW I spłaszczyć BELLY, spróbowałem i zanim nie mogłem tego zrobić, Kapłan Salami uratuje mnie przed moim problemem, rzucając zaklęcie dla mnie i powiedział mi, żebym się kochał z moim mężulkiem, potem dziewięć miesięcy po zaklęciu i kochaniu się z mężem dostarczyłem bliźniak CHŁOPIEC I DZIEWCZYNA. To czarodziejskie nazwisko rzuca kapłana Salami, tak wielu ludzi jest świadkami jego wspaniałej pracy .. Jest miły, skontaktuj się z nim na purenaturalhealer@gmail.com WHATSAPP +2348105150446, jeśli masz jakieś kłopoty Dzięki tak bardzo !!

    OdpowiedzUsuń